W dniu 09.01.2019 odbyło się spotkanie Lokalnych Stowarzyszeń Geodezyjnych w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju dotyczące zmian w prawie budowlanym i geodezyjnym.
Prezes Krzysztof Szczepanik wręczył w ręce Przedstawiciela Ministerstwa - Pana Bartosza Steckiego - książkę Władysława Baki poświęconą tak historii, jak i dostrzeżonym zmianom, które nieuchronnie nastąpią w zasadach obowiązujących Państwo względem wykonawstwa geodezyjnego.
Ponadto wręczył certyfikat wyznaczenia Środka Polski wraz z opisem jego powstania przez grupę Mariusza Meusa.
Pierwszą część spotkania poświęcono kierunkom- w jaką stronę mają iść zmiany, gdyż tylko uproszczenie prawa tak budowlanego i geodezyjnego może przynieść oczekiwany skutek w postaci sprawnej administracji obecnie często niewydolnej.
Pozytywnym przykładem jest proponowane przez nas całkowite zniesienie klauzulowania dokumentów (sporządzanych przez geodetów w takim zakresie w jakim mają uprawnienia) lub dalsze jego ograniczanie - z zaniepokojeniem dostrzegamy dziwną tendencję do odwrotnego działania w kierunku przywrócenia klauzulowania wszystkich dokumentów.
Kolejnym przykładem usprawnienia działalności administracji, na jaki zwróciliśmy uwagę, to możliwość stopniowego zniesienia weryfikacji (na początek w zakresie „bezetek” – to moja uwaga poza spotkaniem).
Innym tematem była rola odpowiedzialności Państwa za gromadzony zasób i taka jego organizacja by był spójny i zabezpieczał właściwy dostęp obywatelom, wyrażony jasno i zwięźle ustawą.
Ostatnim tematem (jednak cały czas przewijającym się) była patologia wynikająca z braku znajomości przepisów tak wykonawstwa jak administracji. Przy czym skupiliśmy się na patologicznych zachowaniach w administracji samorządowej.
Przytoczono tu przykład sprawnie działającego ośrodka w Kartuzach, gdzie z dnia na dzień ośrodek z wyróżniającego się pozytywnie stał się przykładem negatywnym. Operat nagle z 4 „przeleguje” do 40 dni .
Za przyczynę wskazujemy odejście kierownika, który działał w strukturach LSG.
Oznacza to dobitnie iż tylko sprawny administrator daje radę mimo obecnych przepisów administrować Zasobem Państwowych, za co jednak zamiast uznania zostaje zwolniony.
Kolejny przykład to patologiczne działanie administracji (które umożliwia niedopracowane prawo) gdzie Starosta Otwocki, sekując geodetkę Barbarę Twardowską, jawnie ignoruje prawo, a WINGiK nie zajmuje żadnego stanowiska, co świadczy że jest instytucją nieudolną lub zbędną.
W tej sprawie tej, z ramienia Ministra zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające.
Ostatnim tematem była możliwość stworzenia samorządu, jednakże otrzymaliśmy odpowiedź, że Ministerstwo w tym zakresie nic nie robi, gdyż nie ma obecnie w tym zakresie żadnych danych.
Chcemy sprawnej administracji i to My Wykonawstwo wiemy jak to zrobić bo współpracujemy z nią na co dzień, widząc i piętnując tak patologię jak i wskazywać jak przywrócić skrępowany obecnie obieg dokumentacji. Pozytywnych przykładów nie wskazujemy by nie stało się tak jak w Kartuzach……. z bólem zawiadamia Bogumił Szyda.
Więcej informacji na http://sgg.gniezno.pl
Komentarze (0)